studialicencjackie.info
Częstochowa, Polska

Ekonomia sektora publicznego

I stopnia licencjackie
Spis treści
Ekonomia sektora publicznegov

Ekonomia sektora publicznego na UJD

Język wykładowy: polski
Grupa kierunków: ekonomiczne, administracyjne
System studiów: sta­cjo­nar­ne, nie­sta­cjo­nar­ne

Test: sprawdź czy Ekonomia sektora publicznego to studia dla Ciebie!

Ekonomia sektora publicznego

Sprawdź, czy „Ekonomia Sektora Publicznego” to kierunek dla Ciebie!

1. Jak oceniasz swoje zainteresowanie budżetami państwa i samorządów?

2. W jakim stopniu pociąga Cię konstruowanie polityki fiskalnej?

3. Czy czujesz się pewnie w analizie kosztów i korzyści projektów publicznych?

4. Jak komfortowo pracujesz z danymi statystycznymi dotyczącymi wydatków publicznych?

5. Czy interesuje Cię mechanizm transferów między rządem centralnym a jednostkami samorządu?

6. Jak swobodnie czujesz się w ocenie efektywności programów socjalnych?

7. Czy masz ochotę zgłębiać tematykę publicznych długów i deficytu?

8. Na ile pociąga Cię współpraca z instytucjami europejskimi przy projektach finansowanych z funduszy UE?

9. Czy potrafisz ocenić wpływ zmian podatkowych na budżety publiczne?

10. Co motywuje Cię do studiowania ekonomii sektora publicznego?

Definicje i cytaty

Ekonomia
Ekonomia – nauka społeczna analizująca oraz opisująca produkcję, dystrybucję oraz konsumpcję dóbr i uslug. Nie jest nauką ścisłą, lecz posługuje się aparatem matematycznym (głównie metody ilościowe). Słowo „ekonomia” wywodzi się z języka greckiego οικονομία i tłumaczy się jako οἰκος (oikos), co znaczy „dom” i νόμος (nomos), czyli „prawo, reguła”. Starożytni Grecy stosowali tę definicję do określania efektywnych zasad funkcjonowania gospodarstwa domowego.
Ekonomia
Nie ma już „realnej gospodarki”, zastąpił ją na naszych oczach „kapitalizm kasynowy”. Upadł Hayekowski dogmat, że rynek jest jedynym wiarygodnym źródłem informacji o ludzkich potrzebach i wartości towarów.
Autor: Cezary Michalski, krytykapolityczna.pl, 7 sierpnia 2011
Ekonomia
Przesadna uwaga poświęcana w indyjskich mediach ludziom sukcesu stworzyła fałszywie optymistyczny obrazek życia w Indiach. A ponieważ do grupy korzystającej na wzroście gospodarczym należą nie tylko biznesmeni, ale także artyści, intelektualiści i ludzie wolnych zawodów, zewsząd usłyszeć można optymistyczne relacje na temat fantastycznego indyjskiego sukcesu. Co jeszcze bardziej niepokojące, stosunkowo zamożna i opiniotwórcza część społeczeństwa łatwo może ulec pokusie, by traktować wzrost gospodarczy jako główny wskaźnik społecznego rozwoju. Martwię się, że ta iluzja sprawi, iż demokratyczna polityka nie będzie się koncentrować w należytym stopniu na rozwiązywaniu problemów społecznych nękających ogromne rzesze mieszkańców.
Autor: Amartya Sen, Czy Indie dogonią Chiny?, „Gazeta Wyborcza”, 4–5 czerwca 2011.
Ekonomia
Balcerowicz nigdy nie wywiesi na żadnej z warszawskich ulic wielkiego zegara spekulacji (z pnącą się pod niebiosa ceną franka szwajcarskiego, z oderwaną od wszelkich realiów produkcyjnych i popytowych ceną cukru, zboża, ropy czy miedzi), bo taki zegar spekulacji uderzałby w jego własną „bazę” (tysiące młodych pucybutów wierzących, że zostaną milionerami na globalnym rynku, jeśli tylko „państwo i polityka” z niego ostatecznie znikną). Uwolniony pieniądz wędruje zatem po świecie, nie tylko niepowstrzymany, ale nawet nienapiętnowany przez Balcerowicza, Rybińskiego czy Petru. Winduje i obala, niszczy bogactwo narodów, nawet szwajcarscy politycy i szwajcarscy bankierzy modlą się dzisiaj do „inwestorów”, aby zostawili w spokoju ich walutę, gdyż frank jako waluta nie silna, ale spekulacyjna, niszczy szwajcarską gospodarkę tak samo, jak niszczy portfele polskich czy węgierskich kredytobiorców.
Autor: Cezary Michalski, krytykapolityczna.pl, 7 sierpnia 2011

Kontakt:

ul. Waszyngtona 4/8
42-200 Częstochowa
tel. +48 34 378 41 00
Polityka Prywatności