W teatrze zarówno reżyser, jak i widz mają większe pole do popisu, więcej pozostawia się wyobraźni; jesteśmy tu niejako ograniczeni miejscem (nie mamy do dyspozycji szerokich panoramicznych ujęć i zmieniających się scenerii, krajobrazów, które w kinie można mnożyć w nieskończoność). Więcej umiejętności mogą też pokazać aktorzy. Dochodzi do ciekawych interakcji między nimi a publicznością. W teatrze emocje są bardziej skonsolidowane, w kinie przepływają zbyt swobodnie. Co jeszcze? Kinu brakuje też kameralności teatru. Przez to, że w kinie nie ma miejsca na grę wyobraźni, brakuje mu magii.
Autor: Petr Zelenka, wywiad, 2005