Zapytajcie żony jakiegokolwiek fizyka, a zobaczycie. Każda powie, z jaką to zuchwałą rywalką przyszło jej się zmierzyć. Albo musi skapitulować, albo pogodzić się. Fizyka to najbardziej wymagająca, a czasem najbardziej niszcząca kochanka. Dzień i noc, latem i zimą, rano i wieczorem śledzi cię, ma nad tobą władzę, nagradza cię i wprowadza w stan rozpaczy. Niszczy cię jak najgorsza nerwica natręctw. Ale daje też podniecenie, radość i najwyższe poczucie spełnienia.
Autor: Georges Charpak, wyborcza.pl, 1 października 2010